Komunikacja jest fundamentem – przypomina nam w Przedmowie prof. Krystyna Ferenz. Czy rzeczywiście trzeba nam o tym przypominać? Czy w czasach, gdy wszystkie dziedziny życia podporządkowane są ściśle wymogowi szybkiej i skutecznej komunikacji, potrzebne są jeszcze powroty do podstaw? Okazuje się, że tak. Komunikacja, sprowadzona do swych fundamentów, a więc języka i towarzyszących mu kodów, nie jest tylko sposobem na wyrażenie/przekazanie informacji. Tkwiące w języku czy komunikacji możliwości stanowią bazę, nad którą nadbudowywana jest kultura i – szerzej – cywilizacja. Język jako źródło ikon i symboli, język jako zbiór norm i nakazów/zakazów, wreszcie – język jako odbicie doświadczeń pokoleniowych, staje się podstawową tkanką tradycji i przekazu kulturowego, niezbędnych do określenia własnej tożsamości oraz odnalezienia swego miejsca w wybranej społeczności. Jeśli więc z jakichkolwiek przyczyn rozwój umiejętności komunikacyjnych zostanie zakłócony, zaburzeniu ulega cała osobowość, co skazuje jednostkę na społeczne wyobcowanie – i tu bije źródło, z którego powstała najnowsza książka doktor Winczury, stanowiąca wyraz troski o dzieci, które z racji różnego rodzaju zaburzeń mają utrudniony proces przyswajania reguł komunikacji.
Tom pomyślany jako podsumowanie serii okazał się podwójnym pożegnaniem – zamierzonym pożegnaniem z serią oraz, niestety, pożegnaniem z Autorką. […] Przychodzi smutne skojarzenie z mądrą myślą wyrażoną przez księdza Jana Twardowskiego – trzeba się śpieszyć, by dzielić dobro. Pozostaje po Bronisławie Dymarze dobra pamięć, pamięć o szlachetnym Człowieku, zaangażowanej Nauczycielce, Autorce oryginalnych prac. Sięgajmy zatem do Jej dzieł i przeżywajmy tę formę – także ważnego – współbycia. […]
Powstała książka niewielka pod względem objętości, ale spełniająca wiele funkcji. Jest to podsumowanie serii, ale również przegląd poglądów, koncepcji i teorii wychowania, a także praktyk edukacyjnych – z XIX i XX wieku. Ponadto jest to oryginalna propozycja teoretycznej refleksji o dziecięcości oraz inspiracja do studiów i badań nad edukacją małych dzieci. Publikacja spełnia też funkcje promocji wartościowych lektur i zapewne będzie wykorzystana jako pewnego rodzaju przewodnik po literaturze, a zatem okaże się przydatna nauczycielom, studentom i w ogóle osobom zainteresowanym edukacją małych dzieci. Sądzę, że przyczyni się również do kształtowania jeszcze większej wrażliwości środowisk akademickich na sprawy współczesnej oświaty. Może wreszcie stać się impulsem do ożywienia społecznych dyskusji o istocie, powinnościach i praktyce edukacji – szczególnie edukacji małych dzieci. Jak na jedną niewielką książkę to bardzo dużo.
Z recenzji prof. zw. dr. hab. Tadeusza Lewowickiego
Szukasz nowych sposobów modelowania zachowania małego dziecka?Lynn Cousins, doświadczony nauczyciel i dyrektor szkoły specjalizujący się w pracy z małymi dziećmi, dzieli się świeżym spojrzeniem na modelowanie zachowań i kształtowanie społecznych i emocjonalnych kompetencji dziecka. Książka dostarcza cennych wskazówek i informacji, które pomogą Ci wspierać dzieci, by rozwijały się szczęśliwie i bezpiecznie.
Dowiedz się:
- · jak zachęcać dzieci do pozytywnych zachowań i zniechęcać do negatywnych,
- · jak przebiega rozwój i uczenie się małych dzieci,
- · jak wprowadzić najbardziej efektywne strategie pracy z dziećmi,
- · jak zachowanie dorosłych wpływa na zachowanie dzieci.
Mózg człowieka starzeje się tak samo, jak całe jego ciało. Z biegiem czasu nieuchronnie zachodzą w nim zmiany: masa i objętość mózgu spada o ok. 2% na każde 10 lat. Komory powiększają się, a bruzdy stają się wyraźniejsze. Zmniejsza się gęstość synaps, słabnie przepływ krwi. A jednak osoby starsze często ujawniają zdolności nieobecne na wcześniejszych etapach rozwoju: dostrzegają na pozór trudne do uchwycenia zależności między rzeczami, ich intuicje bywają trafniejsze, rozumienie problemów – głębsze, a wiedza ekspercka budzi szacunek i podziw. Jak to się dzieje, że w miarę starzenia się mózgu umysł rośnie w siłę, a jego użytkownik zyskuje mądrość? Elkhonon Goldberg zaprasza w fascynującą podróż po świecie ludzkiego poznania.
Nie lubisz biegania? Uważasz, że sporty wyczynowe to gwarancja wyłącznie kontuzji? Wybierz nordic walking!
Zapewne często widujesz ludzi, którzy z parą kijków przytroczonych do rąk plączą się o każdej porze roku po parkowych alejkach. Może nawet zastanawiałeś się, czy to sport dla Ciebie albo czy to w ogóle prawdziwy sport. Większość osób, które widziałeś, niestety nie potrafi zrobić właściwego użytku z kijków – a szkoda, ponieważ to fantastyczna aktywność fizyczna, która angażuje aż 90% mięśni całego ciała i doskonałe sprawdza się bez względu na wiek i formę fizyczną.
Czy wiesz, że nordic walking był przez lata po prostu formą letniego treningu dla narciarzy biegowych? Żadna inna dyscyplina sportu nie jest tak łatwa do opanowania i nie przynosi tak widocznych korzyści w kwestii Twojego zdrowia i Twojej kondycji fizycznej. Nordic walking pomaga również zapobiegać wielu powszechnym dolegliwościom, takim jak stres, nadwaga, bóle pleców i kolan, nadciśnienie, cukrzyca, artretyzm, a nawet depresja – oraz leczyć je, gdy już wystąpią.
Dzięki temu podręcznikowi, opatrzonemu zestawem zdjęć ułatwiających naukę, poznasz właściwą technikę chodzenia oraz będziesz mógł zaplanować treningi, bez względu na to, czy dopiero rozpoczynasz przygodę z tą dyscypliną, czy jesteś już doświadczonym chodziarzem z ambicjami maratończyka.
Ta książka powstała z tęsknoty za dzieciństwem – tym z książką przy lampce naftowej i tym podwórkowym, z grą w klasy, hulajnogą i kluczem na szyi. Za formami i sposobami przeżywania dzieciństwa , które – jak wiele na to wskazuje – już pewnie nie wrócą. Jesteśmy „pokoleniem plecowym” – mawia Sylwia Chutnik – już od najmłodszych lat obcujemy ze sobą odwróceni do siebie plecami i wpatrzeni w ekrany monitorów komputerowych. Znikają pewne formy bycia razem, także te, które zawsze były w tej najmniejszej wspólnocie jaką jest rodzina. Rzadko czytamy sobie na głos książki, rzadko razem muzykujemy, śpiewamy, odchodzą w przeszłość gry i zabawy, zmieniają się emocje, wrażliwość, zmienia się dzieciństwo. Zbiór rozmów o dzieciństwie „Raz, dwa, trzy, za siebie!”, za pomocą kilkunastu indywidualnych perspektyw, ocala przeszłość i tworzy panoramę dzieciństwa dwudziestego wieku. Wybitni współcześni twórcy opowiadają autorce rozmów, Joannie Rolińskiej, o swoich najmłodszych latach. Naprawdę, warto ich posłuchać!
Książka jest pięknie wydana i ilustrowana pocztówkami z kolekcji Małgorzaty Baranowskiej.
O swoim dzieciństwie opowiadają: Józef Hen, Józef Wilkoń, Wanda Chotomska, Marek Nowakowski, Joanna Papuzińska, Janusz Szuber, Zbigniew Mentzel, Joanna Szczepkowska, Agata Miklaszewska, Anna Piwkowska, Maurycy Gomulicki, Sylwia Chutnik, Bohdan Butenko i Małgorzata Baranowska.
Wspomnienia dzieciństwa, spisane po półwieczu z okładem, to czysta esencja, destylat, słodko-gorzkie krople na niepamięć.
Świat, jaki opisują narratorzy tej książki, wydaje się egzotyczny i bezpowrotnie miniony. Przedwojnie…peerel…transformacja… wszyscy rozmówcy Joanny Rolińskiej doświadczyli historycznego zamętu. Ich dzieciństwo nierzadko rozpięte było ponad epokową zmianą obyczaju i rodzinnego statusu. Najstarsi zaznali trzech porządków, po dwakroć budowali od nowa. Wszyscy wynieśli z rodzinnych domów zapachy, strzępki wierszy i refrenów, wspomnienie smaków, zabaw, fortografii… Rozpamiętując przeszłość, jedni patrzą wstecz jakby przez papierową tutkę – opisują wyseparowane, sentymentalne rekwizyty, które składają się na scenografię dzieciństwa. Inni opowiadają o zachwytach, marzeniach, paroksyzmach lęku, dziecięcych traumach i obsesjach.
Od tej lektury ciarki chodzą po plecach – uświadamiamy sobie dotkliwie, jak bardzo pierwsze dziesięć lat formuje nas na resztę życia. Jak drobne i pozbawione znaczenia – wydawałoby się – epizody w życiu podrostka… pierwszoklasistki… wpływają na późniejsze wybory, wrażliwość i osobowość. Jak „bezlitosna” jest pamięć dziecka, które zapamiętuje dom rodzinny poprzez błahostki, gesty, krzywdy i zaniechania, a wreszcie – anegdoty. Z nich, po latach, dorosłe dziecko skleja konterfekt rodziny – impresyjny i emocjonalny – daleki od solennego portretu w złoconych ramach. I choć opisywany czas bywa ten sam – to wspomnienia krańcowo różne. Dzieciństwo okazuje się być mikrokosmosem, miniaturową przestrzenią, umeblowaną bezładnie i kapryśnie, pod dyktando dziecka, nie zawsze zgodnie z oczekiwaniami dorosłych.
Joanna Olech, Tygodnik Powszechny
Czujesz się ze sobą źle, ograniczają cię własne lęki? Stale próbujesz zadowolić innych i jesteś przekonany, że nie zasługujesz na awans, szczęście, pomoc? Sięgnij po tę książkę! Zawarte w niej rady doświadczonego terapeuty pokażą ci, jak skutecznie zbudować poczucie własnej wartości!
Dlaczego poradnik trafia w Samo Sedno?
- – uczy, jak rozpoznać u siebie objawy niskiej samooceny i odróżnić je od innych stanów
- – zawiera propozycję osobistego warsztatu, który pozwoli ci krok po kroku odbudować poczucie własnej wartości
- – prezentuje konkretne narzędzia, techniki i ćwiczenia pomocne w akceptacji siebie, asertywnej odmowie i dokonywaniu wyborów w zgodzie ze sobą
- – przedstawia historie osób, którym udało się odzyskać szacunek do siebie i uwierzyć we własne możliwości
Dorota Gromnicka – psycholog i doświadczona psychoterapeutka. Studiowała na UKSW w Warszawie, Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie oraz UJ w Krakowie. Ukończyła Szkołę Psychoterapii w podejściu integracyjnym. Prowadzi psychoterapię indywidualną oraz grupową. Jest autorką wydanego w serii Samo Sedno poradnika Depresja. Jak pomóc sobie i bliskim.
Książka stanowi uzupełnienie publikacji Psychoterapia tańcem i ruchem. Teoria i praktyka. W tomie pierwszym Autorki skupiały się na przybliżeniu czytelnikowi charakterystycznych cech metody DMT i podstawowych zagadnień z nią związanych. W tej części kładą nacisk na stronę praktyczną – dzielą się swoimi doświadczeniami z praktyki klinicznej, pokazując jednocześnie różne możliwości zastosowania psychoterapii tańcem i ruchem w procesie terapeutycznym. Książka składa się z trzech części. W pierwszej opisano możliwości zastosowania metody DMT w terapii grupowej. Cześć druga zawiera przykłady użycia DMT w terapii indywidualnej dzieci, a trzecia – w terapii indywidualnej dorosłych. Każdy rozdział to osobna historia, opis relacji terapeutycznej i procesu leczenia innego klienta czy grupy: osób cierpiących na depresję, fobie, uzależnionych, po traumatycznych przeżyciach (strata okołoporodowa, zaniedbanie w dzieciństwie, choroba). Autorki, dzieląc się swoimi doświadczeniami, pomysłami na prowadzenie terapii, obawami i sukcesami, przekonują, jak szerokie zastosowanie może mieć niedoceniana jeszcze (a na pewno nie dość spopularyzowana) metoda psychoterapii tańcem i ruchem.
Jakkolwiek filozofia (bo chyba takie określenie jest tu najbardziej na miejscu) Marii Montessori liczy sobie ponad sto lat, zwolennicy jej metody wychowawczej wciąż są przygnębiająco nieliczni, na dodatek rozsiani po wszystkich częściach świata; nic zatem dziwnego, że każda nowa książka montessoriańska urasta do rangi wydarzenia. Tym razem mamy jednak do czynienia z książką niezwykłą. Paul Epstein, wykładowca akademicki i międzynarodowy ekspert, stworzył książkę, w której wskazówki dla młodych pedagogów przeplatają się z wątkami autobiograficznymi, czyniąc refleksje Autora jeszcze cenniejszymi. Analizując kolejne elementy obserwacji C.O.R.E. (Connect – kontakt, Obtain – uzyskanie, Reflect – refleksja, Engage – zaangażowanie) i wracając myślami do swych montessoriańskich początków, Epstein buduje portret pedagoga-przewodnika, dla którego edukacja i wychowywanie nie są pracą, lecz misją duchową i sposobem na życie. Portret ten daleki jest jednak od ideału – Autor doskonale widzi wszelkie niedogodności, związane z obranym zawodem i nie boi się nazwać ich po imieniu. Z notatek pedagoga… stanowi pozycję obowiązkową na liście lektur każdego młodego pedagoga, nie tylko spod znaku Montessori.
„Jeśli, będąc z dziećmi, zdołasz choć na chwilę zwolnić, wyciszyć się i naprawdę – ale tak naprawdę – posłuchać, ujrzysz, jak dzieci ujawniają swoje najprawdziwsze „ja”. Wszak nie jesteśmy stworzeni, by zachowywać sekrety….”
Jakkolwiek filozofia (bo chyba takie określenie jest tu najbardziej na miejscu) Marii Montessori liczy sobie ponad sto lat, zwolennicy jej metody wychowawczej wciąż są przygnębiająco nieliczni, na dodatek rozsiani po wszystkich częściach świata; nic zatem dziwnego, że każda nowa książka montessoriańska urasta do rangi wydarzenia. Tym razem mamy jednak do czynienia z książką niezwykłą. Paul Epstein, wykładowca akademicki i międzynarodowy ekspert, stworzył książkę, w której wskazówki dla młodych pedagogów przeplatają się z wątkami autobiograficznymi, czyniąc refleksje Autora jeszcze cenniejszymi. Analizując kolejne elementy obserwacji C.O.R.E. (Connect – kontakt, Obtain – uzyskanie, Reflect – refleksja, Engage – zaangażowanie) i wracając myślami do swych montessoriańskich początków, Epstein buduje portret pedagoga-przewodnika, dla którego edukacja i wychowywanie nie są pracą, lecz misją duchową i sposobem na życie. Portret ten daleki jest jednak od ideału – Autor doskonale widzi wszelkie niedogodności, związane z obranym zawodem i nie boi się nazwać ich po imieniu. Z notatek pedagoga… stanowi pozycję obowiązkową na liście lektur każdego młodego pedagoga, nie tylko spod znaku Montessori.
„Jeśli, będąc z dziećmi, zdołasz choć na chwilę zwolnić, wyciszyć się i naprawdę – ale tak naprawdę – posłuchać, ujrzysz, jak dzieci ujawniają swoje najprawdziwsze „ja”. Wszak nie jesteśmy stworzeni, by zachowywać sekrety….”